JAK SKLEPY ZADŁUŻAJĄ SWOICH KLIENTÓW – MODA NA PŁATNOŚCI ODROCZONE
Brak środków na koncie współczesnego e-konsumenta w czasie trwania wyprzedaży nie stanowi już problemu. Kupujesz, przymierzasz i decydujesz. Do 30 dni bez żadnych prowizji możesz nie myśleć o kosztach. Tak działają cieszące się coraz większą popularnością płatności odroczone.

Magia płatności odroczonych
BNPL, czyli buy now, pay later to hit na rynku e-commerce. Odroczenie uregulowania płatności trwa do 30 dni od zakupu. W tym okresie klient nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów za korzystanie z tej opcji płatności. Dodatkowo po tym bezpłatnym okresie ma opcje rozłożenia sumy na mniejsze kwoty.
Biuro Informacji Kredytowej, które cyklicznie podsumowuje polski rynek kredytowy, podaje, że do końca 2024 r. z płatności odroczonych skorzystało 2,6 mln klientów, którzy dokonali 129 mln transakcji. W Polsce najpopularniejszymi metodami płatności odroczonych są Twisto, Klarna, PayPo czy Allegro Pay. Ta funkcjonalność staje się kuszącą alternatywą dla karty kredytowej czy kredytu gotówkowego i popycha konsumenta do impulsywnych zakupów bez czekania na przelew od pracodawcy.
Spirala zadłużeń głównie u kobiet
Ciekawym spostrzeżeniem wynikającym z raportu BIK jest fakt, że płatności odroczone to domena osób poniżej 45 roku życia oraz głównie kobiet. Jak podaje BIK, w przeprowadzonej analizie na koniec grudnia 2024 r. żeńska część klientów buy now, pay later to prawie 60%. Sklepy odzieżowe i kosmetyczne dominują wśród oferujących takie opcje płatności. Przy decyzjach zakupowych istotna jest też możliwość obejrzenia produktu i fizycznego kontaktu z nim przed dokonaniem płatności. Kobiety dokonują zakupów w sposób bardziej złożony – śledzą najnowsze trendy, wyszukują promocje i programy lojalnościowe, są bardziej podatne na wpływ influencerów. To wszystko w połączeniu z możliwością odłożenia opłacenia później przyczynia się do szybszych finalizacji zakupów przez klientki.
Pozory luksusu dla każdego

Pojawienie się opcji buy now, pay later to inna jakość zakupów internetowych.
Ekonomia behawioralna to drugie imię płatności odroczonych. Firmy zdejmują z klienta „ból” płatności, by łatwiej im było podjąć decyzje o zakupie. Platformy umożliwiające buy now, pay later są bardzo popularne wśród osób o niskich dochodach. To główny czynnik, który sprawia, że płatności odroczone są praktycznie w każdym sklepie fast fashion. Do grona podmiotów e-commerce oferujących takie sposoby na płatność dołączają także internetowe biura podróży czy platformy sprzedające bilety na koncerty. Opcje płatności odroczonych to prawdziwe marketingowe mistrzostwo, przynoszące sklepom zdecydowanie większe wyniki sprzedażowe w porównaniu do tych, które nie mają tej opcji.
Brak płatności od razu po zakupie daje klientowi poczucie, że stać go na wszystko, ale to złudne poczucie, napędzające machinę konsumpcjonizmu.
Wyraź swoją opinię!