Kultowe breloczki opanowały świat. Nosi je Rihanna, Dua Lipa i… połowa internetu. Słodko-przerażająca maskotka stała się wiralem i najbardziej pożądanym gadżetem ostatnich miesięcy. Co sprawiło, że pluszowe dodatki do torebek są aż tak popularne? 

Modny dodatek, który uzależnia 

Breloczki Labubu przedstawiające pluszowego potworka z szerokim uśmiechem i ostrymi zębami stały się trendem nie tylko wśród młodzieży. Dzieło znanego ilustratora z Hong-Kongu, Kasinga Lunga, w połączeniu ze współpracą z królami blind boxów – marką Pop Mart dowodzi, że nawet w erze przesytu produktów może powstać globalny hit. Fani walczą o kultowe breloczki jak o bilety na koncerty ulubionych artystów. 

Do tej pory mamy trzy główne serie: Exciting Macaron, Have a Seat, Big into Energy. Każda z nich obejmuje sześć różnych kolorów i jedną „sekretną” wersję, na którą bardzo trudno trafić, przez co konsumenci wpadają w wir zakupów. Najnowsza edycja Big Energy wyprzedała się online w kilka minut, a w londyńskich Pop Martach tworzyły się kilkudziesięcioosobowe kolejki fanatyków. 

Co sprawia, że Labubu jest tak pożądana? 

Wszechobecność breloczków na TikToku, Instagramie i promowanie ich przez influencerów to gotowy przepis na wiral. Oprócz tego dochodzą jeszcze aspekty oddziałujące na zachowanie współczesnego konsumenta: 

⇒ mechanika blind boxa (zakupu w ciemno) wzmagająca emocje i ciekawość,

⇒ ograniczona dostępność,

⇒ wyzwanie zakupowe, 

⇒ połączenie brzydoty i uroku, które dowodzi, że nie perfekcja, a autentyczność się sprzedaje,

⇒ self care poprzez kulturę małych nagród.

Modny dodatek tak opanował rynek, że Labubu pojawił się na Paris Fashion Week jako akcent modowy przy markowych torebkach celebrytów. Popularność maskotki sprawiła, że topowe marki jak Vans czy Coca Cola zaproponowały współpracę z Labubu i stworzyły jej własne wersje. 

Nagroda dla dorosłych – breloczek jako forma drobnej przyjemności

Fani kupują pudełka jak losy na loterii, co czyni Labubu nie tylko modnym dodatkiem do torebek, ale przede wszystkim wzbudza emocje i czyni z procesu zakupowego ekscytujące wydarzenie. Coraz popularniejsze staje się zjawisko kidult, polegające na tym, że dorośli chcą zapomnieć o trudach życia codziennego i uciekają się do zachowań typowych dla np. nastolatków. Poprzez „polowanie” na te słodko-przerażające maskotki pielęgnują swoje wewnętrzne dziecko, a kolekcjonowanie zabawek staje się ich nowym hobby. Sieć opanowuje fala unboxingów z Labubu i filmików z prezentacjami pokaźnych kolekcji. Ten pluszowy mix króliczka i gremlina staje się też coraz częściej wybieranym prezentem urodzinowym, który cieszy się dużym powadzeniem nawet u nieco starszych odbiorców.

Wszystko wskazuje na to, że będzie to trend, który zostanie z nami na dłużej.